Powrót do listy

Miłość do potęgi czwartej

Dodano: 28.10.2016

Dorota i Bartek nie wahali się czy na wesele zaprosić dzieci. Są rodzicami czworga, więc wiedzieliśmy, że program skierowany do młodszych gości będzie tak ważny, jak atrakcje dla dorosłych. Począwszy od wyboru miejsca, przez dobór menu i atrakcji, a także bezpiecznych dekoracji, zapewnienie komfortu i dobrej zabawy zarówno gościom Pary Młodej, jak i młodszemu pokoleniu, stały w centrum uwagi. Nieczęsto zdarza się, że dzieci na weselu jest blisko 20, a dorosłych raptem dwukrotnie więcej. Wbrew powszechnej opinii, dzieci na weselu nie są złem koniecznym, o ile tylko pochylimy się nad ich potrzebami.

Popularne powiedzenie mówi, że miłość się mnoży, gdy się ją dzieli i tak było w tym przypadku. Niewiele Par może liczyć na tak wzruszające chwile, jak wejście do ołtarza z orszakiem pełnym dzieci (i to własnych) czy dwa czytania przeczytane podczas ślubnej mszy przez dwóch synów. Dorocie i Bartkowi, z naszą pomocą, udało się tak zaplanować i zorganizować ten dzień, że dorośli i dzieci nie przeszkadzali sobie nawzajem, chwilami bawili się razem, chwilami osobno, ale przyjęcie stanowiło jedną spójną całość i każdy czuł się doceniony.

Piękna Panna Młoda znalazła czas na to, by wystąpić w oszałamiającej stylizacji, której nie powstydziłyby się największe gwiazdy. Nowożeńcy postawili na muzykę rockową, której prywatnie lubią słuchać, pierwszy taniec autorstwa Arctic Monkeys raczej nikomu nie kojarzy się z przedszkolem lub placem zabaw. Choć nawet najmłodsza uczestniczka wesela, niespełna roczna Julcia poszła spać dopiero po północy, bajkowe wesele pozwoliło Dorocie i Bartkowi poczuć się tego wieczoru nie tylko rodzicami, ale też zakochaną parą, przed którą jeszcze wiele szczęśliwych chwil w nieprzeciętnie dużym gronie.

Życzymy całej rodzinie szczęścia i miłości na co dzień, a innym Parom życzymy, aby wzorem Doroty i Bartka odważnie dopasowywały koncepcję wesela do własnych potrzeb.

Design i wykonanie: Smultron.pl

Mapa naszych klientów
X