Powrót do listy

Kilkudniowe świętowanie Marceliny i Carlosa, z motywem przewodnik podróży w tle, pierwotnie miało być skromną uroczystością. Ale potem wydarzyła się pandemia, urodziły im się cudowne bliźnięta, a dodatkowo jeden z gości zainspirował ich swoim szalonym eventem do większego rozmachu.

I tak stanęliśmy przed wyzwaniem co najmniej dorównania wydarzeniu zorganizowanemu przez jednego z bardzo bogatych ludzi, chcąc zadbać o komfort gości w najmniejszym nawet detalu, mając do dyspozycji wszelkie ograniczenia związane ze starym miastem, jakim jest Kraków.

Nie było łatwo, a ciśnienie po drodze kilka razy skakało nam w niebezpieczne rejestry, np. gdy nagle trzeba było całkowicie zmienić miejsce ceremonii, w związku z rozpoczętym długoterminowym remontem, zaś w nowym miejscu ceremonii jeszcze w poniedziałek przed ślubem cała współpraca wisiała na włosku.

Jedno, co było pewne, to że uroczystość będzie muzyczną ucztą, a ceremonię uświetni chór operowy, gdyż opera to nie tylko praca Marceliny, ale też pasja Pary Młodej. Drugą wspólną pasją są podróże, stąd gości, którzy przyjechali naprawdę z całego świata, od Ameryki Łacińskiej po Japonię, wyposażyliśmy w specjalne weselne paszporty, weselne pocztówki z pozdrowieniami i inne adekwatne gadżety.

Goście mieli okazję zjeść lunch w stylu ekskluzywnego bistro, elegancką kolację z widokiem na Kraków dla najbliższych, w czwartek zabraliśmy ich na rejs po Wiśle w klubowej atmosferze i z muzyką na żywo, a na przystani czekały ich soczyste burgery lub tradycyjne pierogi. Do soboty wszyscy byli już zintegrowani, zaaklimatyzowani i mogli w pełni cieszyć się wzruszającą ceremonią symboliczną oraz przyjęciem pełnym muzycznych atrakcji (m.in. z pokazem i koncertem brazylijskiej samby na żywo) i wykwintnej kuchni. 

Nie zabrakło oczywiście bardzo wyjątkowej „atrakcji” jaką w tym sezonie były mobilne centra testowania na covid… jednak ostatecznie udało się doprowadzić do tego, że wszyscy goście bezpiecznie przyjechali, wyjechali, a zachwytom i podziękowaniom na wspólnej grupie długo nie było końca.

Wspaniale było być częścią tego święta, życzymy całej rodzinie Marceliny i Carlosa dużo miłości na co dzień. 

Design i wykonanie: Smultron.pl

Mapa naszych klientów
X