Wesele roku rzadko kiedy ogranicza się do jednego dnia. Kasia i Michael powitali swoich gości w Krakowie już w piątek, przyjęciem typu cocktail party w nowoczesnym klubie w modnej dzielnicy.
Dla nas wielkim wyzwaniem poprzedzającym ten dzień było przygotowanie gift bagów dla gości. Choć brzmi to może banalnie, to jednak te konkretne paczki dla gości przypominały raczej worki z prezentami od św. Mikołaja. Opracowane przez grafika logo Pary Młodej, zawierające ich inicjały oraz ważną dla nich symbolikę wzajemnych określeń, pojawiło się zarówno na obszernych plecakach z ekologicznej tkaniny, jak i na wielu znajdujących się wewnątrz upominkach. Przez wiele miesięcy wybieraliśmy przedmioty, kojarzące się Parze Młodej z Polską i ważne dla nich emocjonalnie, zlecaliśmy personalizację, kolekcjonowaliśmy kolejne przychodzące do biura paczki, a wreszcie pakowaliśmy paczki, z których każda zawierała ok. 20 różnych przedmiotów, wraz z broszurą objaśniającą ich znaczenie.
Papeterię również tworzyliśmy tygodniami, podczas powitalnej imprezy goście otrzymali także folder z programem na cały weekend weselny, z praktycznymi wizytówkami do okazania taksówkarzom i innymi przydatnymi informacjami. Papeteria przygotowana była z najwyższą starannością i masą uszlachetnień, dzięki czemu sama w sobie stanowić będzie piękną pamiątkę. Wewnątrz znalazły się akwarelowe ilustracje, również tworzone specjalnie na nasze zamówienie, pod wskazaną tematykę.
Wesele roku Kasi i Michaela miało dwa motywy przewodnie – wulkany i Japonię. Już w piątek silne japońskie nawiązanie pojawiło się w dekoracji sali. Zgodnie z tradycją z kraju kwitnącej wiśni, na szczęście dla Pary Młodej należy przygotować 1000 ptaszków origami. 800 przygotowały dekoratorki, a pozostałe 200 goście składali z przygotowanego papieru, zgodnie ze specjalną instrukcją, w trakcie wieczoru.
O warstwę muzyczną wieczoru zadbał zespół klezmerski, inspirowany żydowskim pochodzeniem Pana Młodego. Punktualnie o 24tej goście rozeszli się do hoteli, aby następnego dnia stawić się na weselu roku.