Łucja i Brendan swoje kameralne polsko-irlandzkie wesele zorganizowali w stylu rustykalnym.

Chcieli świętować w centrum miasta, ale mimo to udało się zaprosić gości do zielonej enklawy, pełnej ciszy i magii, choć od Rynku Głównego dzieliło nas zaledwie kilka kroków.

Chcąc zapewnić gościom ciekawy program dnia, po ślubie cywilnym zaprosiliśmy wszystkich najpierw na krótkie cocktail party bezpośrednio przy sali ślubów. Po życzeniach i sesji zdjęciowej na gości czekała niespodzianka w postaci przejażdżki zabytkowym tramwajem, z wystrojem niczym w Orient Expressie. Przy muzyce i w uroczystej atmosferze przejechaliśmy obok najważniejszych  krakowskich zabytków, zanim dotarliśmy na miejsce przyjęcia.

Na sali obok polnych kwiatów do dekoracji użyliśmy nastrojowego światła żarówek, nie brakowało też detali takich, jak papeteria z motywem chabru, ręcznie robiona i wyszywana księga gości oraz skromnie wykończony bitą śmietaną tort podany na surowym plastrze drewna.

Było to prawdziwie polskie, tradycyjne wesele, na którym rodziny i przyjaciele z obu krajów doskonale się bawili. Życzymy Łucji i Brendanowi kolorowego i słonecznego życia, takiego jak dzień ich ślubu.