Rachel i Simon zdecydowali się na ślub w Polsce, bo kochają nasz kraj i chcieli tą miłością zarazić swoich bliskich.
Na miejsce uroczystości wybrali zabytkowy zamek pod Krakowem, do końca zachowując to miejsce w tajemnicy przed gośćmi. Poza rodzicami, wszyscy zobaczyli majestatyczne mury otoczone lasem dopiero przybywając na przyjęcie, zachwytom nie było końca.
Choć Państwo Młodzi oboje są Brytyjczykami, menu weselne było tradycyjnie polskie, również ślub w kościele odbył się według polskiego obrządku. Z tradycji angielskich mieliśmy przemówienia, upominki, ale też orszak druhen ubranych w imponujące złote suknie, zgodnie z kolorystyką wesela. O dopasowaną papeterię i dekoracje z elementami złota zadbaliśmy my.
Największe wrażenie zamek robił po zmroku, gdy poszczególne jego przestrzenie rozbłyskały płomieniami świec i kolorowym oświetleniem. Choć przyjęcie było niewielkie, a dzień jednym z najgorętszych w roku, ostatni tancerze zeszli z parkietu długo po wschodzie słońca.
Być może nie wszystko złoto, co się świeci, ale to przyjęcie było pełne blasku – począwszy od złotych strojów i dekoracji, przez wszędobylskie promienie sierpniowego słońca, aż po blask bijący od Młodej Pary. Życzymy im samych świetlanych dni w przyszłości.