Jola i Markus chcieli mieć wesele piękne i dopracowane, ale nie mieli gotowego pomysłu na kolorystykę czy symbolikę.Wspólnie szukaliśmy więc pomysłów i rozwiązań, które ostatecznie zaowocowały elegancką i gustowną, a jednocześnie żywą i pogodną kolorystyką. Szlachetny granat połączyliśmy z kontrastową fuksją. Wystarczyło przygotować na zamówienie odpowiednią papeterię, aby całkowicie odmienić charakter sali i stołów. Papeteria pojawiła się w wielu miejscach, w tym na bufetach czy przy fotobudce, dzięki czemu efekt był tym bardziej widoczny.
Główną atrakcją wieczoru był pierwszy taniec Pary Młodej, pieczołowicie przygotowywany podczas długich i żmudnych treningów, odtańczony w efektownym dymie i z niezwykłym wdziękiem. Dodatkowych atrakcji jednak nie brakowało, począwszy od wyjątkowej księgi gości, fotobudki ustawionej pod gołym niebem na tle panoramy Wawelu i Rynku Głównego, poprzez szpaler zimnych ogni towarzyszących krojeniu ogni, domowej roboty nalewki i bimber, aż po spektakularny pokaz fajerwerków.
Nawet przejazd gości z kościoła na przyjęcie był wyjątkowy i nieprzypadkowy, zabytkowy tramwaj z nastrojową muzyką i wygodnymi sofami wewnątrz na długo zapadnie gościom w pamięć. Szczególnym wyzwaniem dla nas było zadbanie o gości stosujących specjalne diety, w tym bardzo wyjątkowe. Jola i Markus chcieli zapewnić im pełen komfort, włącznie z asortymentem słodkości spełniających rygorystyczne zalecenia. Ostatecznie przy współpracy dwóch cukierni specjalizujących się w dietetycznych wyrobach udało nam się z tego zadania wywiązać.
Miło było nam patrzeć na Państwa Młodych, którym uśmiechy nie schodziły z ust przez całą noc. Słodki mały łoś, którego na pamiątkę tego polsko-szwedzkiego wesela od nich dostaliśmy, będzie nam o nich zawsze przypominał. Życzymy Joli i Markusowi cudownego życia razem i spełnienia wszelkich marzeń.