Asia i Edd trafili do nas z polecenia, 6 lat temu organizowaliśmy ślub dla przyjaciół Asi. Pierwotnie mieli na oku zabytkowy zamek jako miejsce swojego wesela, ale wystarczyła jedna krótka wizyta w poleconym przez nas pałacu, aby zakochali się w nim bez reszty i zmienili wstępne plany. Mimo to, narzeczeni nie zrezygnowali z samodzielnych poszukiwań i przygotowań, nawet duże obciążenie pracą i odległość od Polski nie powstrzymały ich chociażby przed przygotowaniem własnych dekoracji całego wesela. Na swoje kolory wybrali modne odcienie szarości, szarej zieleni i srebra.

Nie lada orzechem do zgryzienia okazała się lista gości – na ok. 80 zaproszonych dorosłych przypadało prawie 40 dzieci, ostatecznie więc z ciężkim sercem Para zdecydowała się na wesele bez najmłodszych, nie chcąc nikogo wyróżniać, ale też bojąc się o zdominowanie dnia przez dzieciaki.

Na koniec nie dopisała pogoda, piękna czerwcowa przyroda tonęła w rzęsistej mżawce, ale rzecz jasna nawet to nie mogło popsuć nam humorów. Szczęśliwie wnętrza pałacu swą urodą i tak zachwyciły wszystkich, a zespół dbał o to, by nikt niezależnie od aury nie chciał opuszczać parkietu.

Asia i Edd wypoczywają już po trudach przygotowań na egzotycznych wyspach, a my życzymy im szczęścia, miłości i dalszej determinacji w dążeniu do wszelkich celów, jakie sobie wymarzą.